Kierowane przez Panią pismo nie zająknęło się od 25 stycznia br., czyli od dnia tej śmierci, ani razu o tym wybitnym polskim filmowcu i żarliwym patriocie ....
List do redaktor naczelnej „Naszego Dziennika” od redaktora Lecha Niekrasza
W. Pani Ewa Nowina Konopka
Redaktor Naczelna „Naszego Dziennika”
Warszawa
Szanowna Pani Redaktor,
Jest mi niezmiernie przykro z powodu konieczności adresowana tego listu do redakcji „Naszego Dziennika”, który czytuję niemal od pierwszego numeru. Przykro dlatego, że nie spodziewałem się, że „moja” gazeta weźmie solidarny udział w haniebnej zmowie milczenia wokół śmierci najbardziej polskiego z polskich powojennych reżyserów filmowych, Bohdana Poręby, twórcy takich niezapomnianych w kraju i znanych w całym świecie polonijnym obrazów, jak „Polonia Restituta”, „Katastrofa w Gibraltarze” i „Hubal”.
Kierowane przez Panią pismo nie zająknęło się od 25 stycznia br., czyli od dnia tej śmierci, ani razu o tym wybitnym polskim filmowcu i żarliwym patriocie oraz katoliku, jeśli nie liczyć więcej niż skromnego nekrologu w numerze z 30 stycznia, o co zadbała Fundacja Pamięci Narodu Polskiego. „Nasz Dziennik” nie interesuje się pamięcią narodową? Od kiedy?
Jeśli nikt z Was w redakcji rzeczywiście nie wie, kim był Bohdan Poręba, to radzę odwiedzić po sąsiedzku Siostry Loretanki, które 3 lata temu wydrukowały z nim wywiad-rzekę zatytułowany „Obronić polskość”. Taka wiedza na pewno nie zaszkodzi redaktorom katolickiego pisma!
Jest to wszystko tym bardziej zdumiewające, że ciszę w tej sprawie ogłosił szef „Gazety Wyborczej” Michnik przy współpracy z ministrem kultury Zdrojewskim oraz prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich Bromskim. Omerta! I teraz „Nasz Dziennik”!!! Skąd ten „front jedności narodu” przeciw śp. Bohdanowi Porębie? Skandal to chyba jednak zbyt mało powiedziane. Nie tylko ja nie pojmuję kryteriów, jakimi kierujecie się w niektórych sprawach, ale na pewno nie umacnia to zaufania do „Naszego Dziennika”.
Pozdrawiam,
Lech Z. Niekrasz
Warszawa, 3 lutego 2014 r.
PS. Na dobrą sprawę list ten powinna Pani opublikować na łamach swojej gazety, ale znając Wasze zwyczaje nie spodziewam się po Was niczego podobnego.
Stowarzyszenie Klub Inteligencji Polskiej